Wygodnie usiądź, zrób kilka oddechów. Poczekaj aż twoje ciało zacznie się rozluźniać, mięśnie oddechowe – poznasz po głębokim westchnięciu – potem dłonie, ramiona, uda, stopy, brzuch i w końcu cały organizm. Teraz przypomnij sobie stan czystej ciekawości. Pełnię błogostanu z jednoczesnym pragnieniem doświadczania nowych, ekscytujących Cię chwil. Przypomnij sobie, kompletny brak świadomości takich stanów jak “lęk”, “złość”, “rozczarowanie”, “rozpacz” czy “satysfakcja”. Jest ?, Tak ? – To wspaniale…

Jesteś dokładnie w momencie, kiedy one jeszcze dla Ciebie nie istnieją. Dopiero się ich nauczysz. Tak samo nauczysz się na nie reagować. Dowiesz się jak funkcjonuje świat, w którym jesteś człowiekiem. Twoimi nauczycielami będą ziemscy rodzice, dziadkowie i inni członkowie rodziny. Potem opiekunki i opiekunowie w żłobku, przedszkolu, szkole, na uczelni lub w pracy. W zależności od tego w jakiej urodzisz się rodzinie, prędzej lub później zaczniesz oglądać telewizję, słuchać radia. Będziesz czytać książki, gazety, przeglądać Internet. Może się też zdarzyć, że urodzisz się w takim kręgu kulturowym, który ma swoją, zupełnie różną od pozostałych społeczeństw wizję świata. I przez cały ten czas być może zabraknie Ci refleksji i nie zadasz sobie pytania – Czy cała przedstawiona w ogólnie dostępnych mediach bądź przez duchowych przywódców wiedza o planecie i stworzeniach ją zamieszkujących jest prawdziwa? Czy może jest to tylko narracja skłaniająca Cię do określonych, nie mających nic wspólnego z dobrem Twoim ani innych stworzeń zamieszkujących tę planetę. A jeżeli tak jest, to gdzie szukać informacji opisujących prawdę o planecie i jej mieszkańcach? Co jest najistotniejsze? Od czego zacząć?

Zajmijmy się odpowiedzą na ostatnie pytanie. “Od czego zacząć? Co wyjaśnić w pierwszej kolejności?” Każdy człowiek jest innym połączeniem jego duchowości, psychiki i ciała. To powoduje odmienne postrzeganie i odmienne priorytety zaspokajania swoich potrzeb. Jednak same potrzeby, dla zdecydowanej większości ludzi są te same. Jedną z nich, jest potrzeba posiadania bezpiecznego schronienia. Miejsca, gdzie można żyć, rozmnażać się i rozwijać jako gatunek. Takim schronieniem w otaczającym nas kosmosie, jest planeta na której żyjemy.

Ta fundamentalna potrzeba każdego gatunku, jest współcześnie wykorzystywana do wywoływania w nas lęku i poczucia bezsilności, poprzez manipulację informacjami w taki sposób, aby nasze naturalne schronienie i dom wydawały się nam wrogie i na różne sposoby zagrażające rodzajowi ludzkiemu. Świadomość posiadania bezpiecznego schronienia, terytorium gdzie można żyć bez lęku, jest kluczem do osiągnięcia stanu, w którym nasz organizm jest zdrowy a my realizujemy swoje plany i spełniamy nasze naturalne, osobiste potrzeby. Dla lepszego zrozumienia dlaczego tak się dzieje, proponuję zajrzec do artykułów zgrupowanych w dziale “psychosomatyka”. Tymczasem przejdźmy do lepszego poznania naszej planety.

Kosmos

Szkoły, filmy, książki a obecnie dołączył do tego Internet, pełne są informacji o tym, że ziemski glob otacza nieprzyjazna, zimna pustka, gdzie prawdopodobnie czyhają na nas wrogo nastawieni kosmici. W dodatku, są oni znacznie inteligentniejsi od nas Ziemian.

Co Ci to przypomina? – Może równie popularne historie o różnych rodzajach obozów pracy, więzień, czy dystopijnych tworach społecznych, w których to miejscach mieszkańcy są przekonani, że nie mają żadnych szans na ucieczkę lub zwykłą wycieczkę poza wyznaczone przez “władze” granice? Oczywiście trudno jest samemu zrobić doświadczenie, które da odpowiedź i rozwieje wątpliwości, czy kosmos otaczający Ziemię jest nastawiony przyjacielsko, czy wrogo. Jednak zawsze możesz zadać sobie proste pytanie: Ile zła podczas Twojego życia wyrządzili ludzkości i planecie kosmici z poza Ziemi? A ile zła wyrządzili nam jej mieszkańcy? Wystarczy teraz porównać statystyki… i wiemy gdzie szukać źródeł wyrządzanych nam szkód. Fakty, które znamy, podkreślam fakty, nie filmy czy medialne, spreparowane newsy, wskazują na społeczność zamieszkującą Ziemię a nie na “obcych”. Zawsze są to konkretne osoby i instytucje, firmy. Inne cywilizacje na pewno istnieją. To nie ulega wątpliwości. I nie które z nich być może wspierają aktualny, wyniszczający planetę porządek rzeczy. Jednak również nie ulega wątpliwości, że komuś zależy na tym, abyśmy żyli w przekonaniu, że jesteśmy odizolowani a potencjalny kontakt z otaczającym nas kosmosem jest niebezpieczny a sam kosmos mroczny. Co oczywiście nie jest prawdą. To tylko narracja. “Jako w niebie, tako i na Ziemi”, wszędzie istnieje różnorodność stanów świadomości a zatem to co nazywamy dobrem i złem. Istnieje też wolna wola dająca prawo do zadawania pytań i szukania prawdy. Brak pytań i poszukiwania prawdy, jest tym co nazywamy mrokiem i kosmiczną ciszą.

Ziemia

To przede wszystkim nasz aktualny dom. Mieszkamy w nim, daje nam schronienie i dba o to abyśmy czuli się w nim dobrze i bezpiecznie. Nawet, jeśli niczym męskie nasienie, zostaliśmy wprowadzeni do jego przestrzeni, to już stało się i teraz rozwijamy się w łonie naszej Matki Ziemi. Aby powstał współczesny człowiek, musiał też być element ziemski, który niczym komórka jajowa w łonie matki, przyjął kosmiczne nasienie i razem dał życie nam ludziom. To oczywiście jedna z możliwych wersji zaistnienia ludzkości na tej planecie. Są też takie, które zakładają, że w wyniku naturalnego samorozwoju planety, doszła do takiego momentu, kiedy wydała na świat nas ludzi, prosto ze swojego łona. A cały ekosystem utrzymujący nas przy życiu, jest niczym torba kangura, która zapewnia nam wszystko czego potrzebujemy zanim będziemy gotowi ją opuścić. Może też być tak, że w całości nie pochodzimy z planety Ziemia. Wtedy jesteśmy gośćmi. Gospodarze pozwolili nam żyć lub nie mieli na to wpływu. W każdym z tych przypadków, jedynym sensownym i naturalnie dobrym rozwiązaniem wydaje się być wzajemne poszanowanie i nasza wdzięczność za wszystko, co otrzymujemy od Ziemi i jej mieszkańców aby móc żyć i rozwijać się. Aby na ludzkim poziomie móc poczuć, wyrazić i urzeczywistnić to poszanowanie i wdzięczność, powinniśmy zacząć myśleć o Ziemi jak o unikatowym, żywym stworzeniu, które ma duszę, swój własny rodzaj umysłu oraz ciało. Wtedy każdy kamień, zwierze, roślina czy jakiekolwiek inne struktury jej organizmu zwanego ziemskim globem, okażą się być zdolne do odczuwania naszych emocji oraz okażą się świadome zarówno naszej wdzięczności i poszanowania, jak również ich braku. Tak jak ludzie “przeglądają się jak w zwierciadle w innych ludziach”, tak samo Ziemia odzwierciedla nasze zachowania wynikające z “oprogramowania” zaaplikowanego przez tych, którzy chcą nami sterować. W miarę swoich możliwości spełnia nasze oczekiwania. Jesteśmy więc na niej bezpieczni w stopniu równym naszym przekonaniom na ten temat.

Człowiek

W świetle najnowszych badań antropologicznych, jest na Ziemi w niezmienionej genetycznie formie od przynajmniej 200 000 lat.

Niektórych ta informacja może zszokować, inni przyjmą ją jako kolejną teorię. Jednak w tym przypadku, naukowcy wykonali badania najnowszym sprzętem i wykorzystali dobrze zachowane szczątki ludzkie. Są zgodni. Jeszcze tylko sama informacja nie została spopularyzowana przez ośrodki edukacji i media. Jest po temu wiele powodów. Podstawowy to pewność, że odkrycie to podważa znaczną ilość tez i poglądów na których są zbudowane narracje dla wielu kultur i srodowisk społecznych. To jest rewolucja w sposobie postrzegania ludzkości jako gatunku. Co więcej, naukowcy są pewni, że badane szczątki należą do osobnika, na którym wykonano sztuczną ingerencję na poziomie genetycznym. Ponad 200 000 lat temu lub jeszcze wcześniej.

Tak więc współczesna wiedza naukowa świadczy o tym, że historia ludzkości na Ziemi, jest inna niż ta, której uczyliśmy się w szkole, na wyższych uczelniach. Książki i setki filmów, również jeszcze “nie zauważyły” tego odkrycia. Skoro tak, to nic co do tej pory wiemy od naszych nauczycieli, nie jest pewne i wymaga weryfikacji. Potrzebna jest również weryfikacja w kwestii roli i miejsca jakie zajmujemy w skomplikowanym ekosystemie planety. Aby przeżyć i w pełni zdrowia rozwijać się jako gatunek, musimy zweryfikować nasze poglądy oraz uformować nowe, oparte na informacjach najbliższych prawdy na tyle, na ile jest to możliwe biorąc pod uwagę dbałość z jaką jest ona przed nami ukrywana. Na szczęście do wielu prawd, można dojść przez osobistą, pozbawioną zewnętrznych wpływów obserwację zachowań natury i naszych organizmów.