Teoria wielkiego wybuchu inaczej…

Kiedy słyszysz, że ktoś mówi o teorii wielkiego wybuchu, kojarzysz ją z oddalającymi się we wszystkich kierunkach elementami kosmosu. Mogą to być układy planetarne, gwiezdne czy galaktyki. Astrofizycy obserwują zjawisko, którego wyjaśnienie stale podlega naukowej analizie. Niektórzy zaczynają w tę teorię wątpić.

Są również nowe pomysły i teorie. Ja też mam swoją teorię, która jest zbieżna z poglądami innych osób. Według podejścia zakładającego, że to my tworzymy rzeczywistość, wystarczy zdjąć ogranicłzenie polegające na odnoszeniu się do planety Ziemia. Przekonamy się wtedy, że tzw. WIELKI WYBUCH jest bardzo sensowną teorią. Jednak dotyczy ona nie materii samej w sobie, ale wszechobecnego pola świadomości zbiorowej.

Pomyślcie proszę, co by było gdyby wielki wybuch był momentem, kiedy narodziła się świadomość Wszechświata, który znamy, którego jesteśmy współtwórcami ? Jak to zmienia sens życia ? jaki to ma wpływ na dosłownie wszystko co czynimy ?

To oznacza wprost, że dla Boga, inicjatora i organizatora wszechświata istotne jest aby ilość doświadczeń stale rosła. To gwarantuje rozwój każdego aspektu tworzącego nasz wszechświat. Mówimy, że Bóg doświadcza byt poprzez materię której elementem jest oczywiście człowiek i znane mu formy życia. Świadomość jednostek sumowana jest we wspólnej macierzy, wspólnej super-świadomości. Kiedy więc obserwujesz rozwijający się wszechświat, ma to bezpośredni związek z powiększaniem się zasobów świadomości, boskiego pola informacji o wszystkim co jest. To dlatego każda Twoja myśl, każde słowo i czyn są ważne. One tworzą rozwijający i ewoluujący wszechświat. Dlatego obserwacja że wszystko jakby oddala się od siebie, jest prawdziwa. Obserwowany obraz jest wprawdzie tylko iluzją umysłu. Jednak dobrze oddaje fakt, że wszechświat stale sam się rozwija jako super-świadomość.

Myśli…

Kto je tworzy ? – Odpowiedź wydaje się prosta i oczywista, – każdy z nas. Czy aby na pewno ?

Myśli powstają w naszym mózgu. To wiemy z tysięcy badań i rozważań filozoficznych. Jednak rzadko zadajemy sobie pytanie – kto je tam zasiewa? Co musi się stać, aby powstała nowa myśl? Kiedy przywoływana jest myśl, którą mózg już zna?

Nasz mózg reaguje na stan naszej świadomości oraz na bodźce środowiskowe i komunikaty pochodzące z ciała. I tu robi się ciekawie… Bowiem do bodźców środowiskowych zaliczają się również komunikaty słowne i treści pisane, zawarte w nich symbole graficzne i znaczeniowe. Tak, teraz wiecie dokąd podążamy. Wszystko zależy od tego jak mózg interpretuje obserwowane symbole oraz słowa z których zbudowane są kierowane do nas przekazy, wypowiedzi. Zatem myśli, tworzone przez mózg zależą wprost od tego jakie znaczenie jest nadane słowom mówionym i pisanym. Również wszystkim towarzyszącym przekazowi informacji znakom graficznym, dźwięki, barwom itd. Tym razem interesują nas znaki graficzne, którymi są litery alfabetu oraz tworzone z nich treści w postaci pojedynczych słów i złożonych z nich wypowiedzi.

Uchylmy rąbka…

Nasze ciało ma proste zadanie. Ma nam zapewnić najlepszy, możliwy w danych warunkach komfort życia i dostarczać pełnej informacji o środowisku. To pozwala nam ocenić sytuację i podjąć optymalne działania. Kiedy mózg błędnie analizuje otrzymane informacje, podejmuje decyzje szkodzące ciału i naszej samorealizacji. To pociąga za sobą poczucie niepewności i lęk o przetrwanie.

Osoby żyjące w iluzji podejmują coraz więcej i więcej błędnych decyzji opartych na fałszywych znaczeniach słów, sformułowań i wyuczonych schematach reakcji. Dodam, że schematy reakcji są podsuwane nam w każdym, zależnym od sceny politycznej i ekonomicznych interesów przekazie. To trwa setki lat i obecnie wiele rozpowszechnionych oszustw znaczeniowych, uznaje się za prawdę.

Na pomoc przychodzi aktualny, wysoki poziom rozwoju i wystarczająco duża populacja świadomych siebie ludzi, aby uchylić kurtynę nakładaną od wieków na nasze umysły. “Nie lękaj się”, to naprawdę święte słowa. Kiedy zaczniesz zastanawiać się nad prawdziwym sensem serwowanych Ci treści, z dnia na dzień nabierzesz wprawy w rozpoznaniu prawdy. “Prawda Cię wyzwoli”. Pozwoli zdjąć utkaną z fałszu kurtynę bezsilności. Dostrzeżesz, że fraza “Cierpienie uszlachetnia” – jest z gruntu fałszywa.

Patrz na znaki, litery, słowa i pytaj – co tak na prawdę przedstawiają? Od nowa, jak nowo narodzone dziecko, tyle że z mocą dorosłej osobowości. Wykorzystaj własne doświadczenie a nie przygotowaną papkę informacyjną, która oddala Cię od zrozumienia. Oddala Cię od wspieranego przez boski Wszechświat doświadczania.

Przykłady

Znane Ci słowo miłość, jest połączone z symbolem czerwonego serduszka. Czy widziałeś kiedyś zdjęcie ludzkiego serca? Czy w jakikolwiek sposób jego naturalny kształt przypomina to symetryczne, czerwone serce używane jako symbol miłości? To jest przykład. Nie będę teraz go analizował i dokumentował, choć mogę wskazać dokładnie taki kształt w ludzkim ciele. Tyle, że w innym miejscu. Sami też go znajdziecie przy odrobinie zaciekawienia i cierpliwości. Może to jest główna przyczyna tylu rozstań, miłosnych rozczarowań i rozwodów?

Inny przykład. Słowo tolerancja. Nadane znaczenie mówi, że bycie tolerancyjnym, jest dobrą postawą społeczną. Jednak tolerancja oznacza zakres od – do. Czyli mówi o określonych, nieprzekraczalnych granicach. Zatem człowiek tolerancyjny, to taki człowiek, który od innych wymaga zachowywania się, w określonych granicach. Aby żyć w zgodzie z tzw. własnym sumieniem, sam musi zachowywać się podobnie. I tu mamy predyktywne kształtowanie społecznych zachowań. – Dopasowanie do nakładania społecznych ram i ograniczeń. Wygodne dla zarządzających społecznościami – prawda?

Wiele z tych zafałszowań wprowadzono nieświadomie. Wynika to z faktu, że stosunkowo mała grupa ludzi ma wiedzę na ten temat. Pozostali zwyczajnie powielają podsunięte schematy. Innym, naturalnym sposobem zmiany znaczenia słów, jest ich używanie przez ludzi, którzy podczas ich wypowiadania czy pisania dodają inny, zmieniający ich znaczenie kontekst. Potem wystarczy, że są wielokorotnie powielone w nowym kontekście i zaczynają funkcjonować z nową etykietą znaczeniową.

Refleksja

Jest takie powiedzenie – “Co Mi w Duszy Gra”. To jest rozwiązanie na wejście na powrót w świat naturalnych potrzeb, ich realizacji oraz rozpoznawania oryginalnego znaczenia słów. Zawsze, jeśli macie choćby cień watpliwości odnośnie obserwowanej treści mowy, pisma lub znaków graficznych, obrazów itd. – powiedzcie umysłowi – STOP !  Zadajcie umysłowi pytanie, czy to jest prawda z poziomu Waszej Duszy. Umysł ma obowiązek komunikować się z Duszą. Taki ma program, tak działa jeśli tego nie blokujemy. Ta praktyka, przybliży Cię do prawdy. Będzie wspierać w podejmowaniu właściwych decyzji. Zapoczątkuje zupełnie nowy rozdział w Twoim życiu. A teraz, proponuję zrób to samo po przeczytaniu tego teksu… STOP ! i Zadaj umysłowi pytanie… i zwracaj większą uwagę na znaczenie słów.

Mariusz Jarymowicz